Forum www.symphatetic.fora.pl Strona Główna

www.symphatetic.fora.pl
Seria Sympathetic. Sprawdź siebie.
 

Nowa postać

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.symphatetic.fora.pl Strona Główna -> Stare zgłoszenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ania xD
Gość






PostWysłany: Pią 14:12, 28 Gru 2007    Temat postu: Nowa postać

No to jestem Ania, mój nr gg to 8658091, a e-mail to [link widoczny dla zalogowanych] . Proponuję postać Eleonory Luck, o twarzy Winony Ryder:

Eleonora(Nora) Luck- 19 letnia Brytyjka, odludek, egoistka. Jak to mówią „inteligentna, ale leniwa”. Uwielbia czytać książki, oglądać dobre filmy, słucha rocka. Szczera do bólu i złośliwa.
Po liceum postanowiła zrobić roczną przerwę, aby przemyśleć swoją przyszłość. Mieszka z rodzicami, marzy o zdobyciu obywatelstwa Szwecji, ze względu na wysokie zasiłki dla bezrobotnych. Zazwyczaj tolerancyjna, choć nienawidzi Polaków, którzy „robią najazdy” na jej kraj. Rodzina ją „wyklęła”, ze względu na swe wygórowane ambicje dotyczące przyszłości Nory, poparcie znajduje w 86 letnim dziadku chorującym na alzheimera, który uważa swe całe życie za zmarnowane.
Nora działa pod pływem chwili, w ten sposób właśnie(po kłótni z matką) trafia na przesłuchanie do eksperymentu.

*

Próbka twórczości, z mojego dawnego opowiadania:

Otwierała oczy, powoli przyzwyczajając się do panujących w pokoju ciemności.

Piosenka „My bonnie...” w jej wykonaniu wypełniła cały pokój.
Sięgnęła po telefon- Dorcas.

„Bo którz inny mógłby do mnie dzwonić w środku nocy?!” pomyślała ironicznie.



-Haloo...

-Cześć, tu Dorcas.

-Ahaa... Domysliłam się.

-Przepraszam jeśli cię obudziłam.

-Nie, spokojnie, właśnie oglądałam "Przyjaciół" i jadłam pizzę!

-Dobra, zrozumiałam tę ironię.

-Super, a teraz mogłabyś powiedzieć o co ci chodzi bo jest... – tu spojrzała na zegarek mrużąc oczy- ...3:32 i normalni ludzie wtedy śpią.

-Denerwuję się, pierwszy dzień szkoły... Jeśli mnie tam nie zaakceptują? Trudno być wrogiem publicznym numer jeden, skądś to znasz.

Leslie wiedziała o tym doskonale, podstawówka pełna była przeciętnych, wytapetowanych idiotek, które tylko czekały, żeby się rzucić na nią z tipsami.

Zrobiło jej się szkoda Dorcas.

-Eee... Leslie?

-Przepraszam wyłączyłam się na chwilę, Dorcas, myśle ,że nie ma co się martwić na zapas, jutro dowiemy się jak to wygląda, ta szkoła ma bardzo dobrą renomę, byłam na forum uczniów, myslę, że to ciekawi ludzie, którzy nie zamykają innych w jednym schemacie.

-Dzięki L., ty zawsze wiesz jak mnie uspokoić, pewnie nawet nie czytałas tego forum, ale ja i tak czuję się lepiej. Branoc...

-No.



Leslie uśmiechnęła się do siebie. Rzeczywiście to forum wyssała z palca, a jednak Dorcas się uspokoiła.

Strach przyjaciółki jakby przeszedł na nią.

„Boo... jeśli rzeczywiście będzie jak w podstawówce? Jeśli znowu zostanę zaszufladkowana i zamknięta w jednym schemacie...?”.

Później jeszcze długo nie spała rozmyślając o nowej szkole, szufladkowaniu i podstawówce...





* * *



-Trrrrrellll, lllla, rrrrrrrrrrr, bzzzzzzzzz, psssssss, żżżżżżżżż, u o i a e o u u o i a e o u...

Poranne ćwiczenia ojca wytrąciły ją ze snu.

Wytarła dłonią ślinę z kącika ust i wstała.

W jej pokoju panował artystyczny nieład, a dzisiejsze ubranie leżało na krześle ustawione pod dziwnym kątem. Niestety nie mogła sobie przypomnieć jak to się stało, przecież wczoraj wieczorem jeszcze był tu porządek...

Usłyszała szelest, obróciła się i zobaczyła ku swemu zdumieniu małą dziewczynkę w jej spódnicy i koszulce.

-CO TY ROBISZ TUTAJ?!- wykrzyczała zdumiona.

-No bo... Ciocia powiedziała, że jak chcę to mogę przyjść tutaj i pobawić się.

-yyy... jaka ciocia?

Dziewczynka wyglądała dziwnie znajomo, ale Leslie nie mogła sobie przypomnieć skąd się znały.

-no ciocia Maggie.

-moja mama?

-Ahaam.

-A ty to...?

-Debbie Raynolds.

„No pewnie, córka Raynoldsów!”

-Czemu masz na sobie moje ciuchy?

-Bawię się w modelkę. Przyłączysz się?

-Ooo... No pewnie, to teraz się bawimy, że modelka wraca we własnych ciuchach do garderoby!

I wypchnęła dziewczynkę za drzwi, zatrzaskując je za sobą.

Spojrzała na zegarek- 7:20.

„Cudownie, budzik znowu nie zadzwonił...”pomyślała z przekąsem.

Stojąc jak kołek na środku pokoju dopiero teraz sobie uświadomiła, że jeśli się nie ruszy będzie spóźniona.

-Kochanie, pośpiesz się, jeśli nie chcesz się spóźnić!

„Taa, mamo- ty zawsze na czasie...”

Pędem pobiegła do łazienki, z której szybko wyszła ze szczotką zaplątaną we włosach.

-Cholerna grzywka, znowu się nie daje uczesać!

-Coś słońce mówiłaś?

-Nie mamo, tak do siebie...

Kiedy się uporała w końcu z włosami, narzuciła na siebie ubranie, spojrzenie na zegarek- 7:42. Przyśpieszyła tempa, zbiegła na dół z plecakiem, przy wyjściu zatrzymała ją mama.

-A śniadanie?

-Mamooo...

-No to czekaj, spakuję Ci kanapki do torby.

-Yhmmm... Tylko się pośpiesz, jestem już spóźniona.

-Gotowe, tylko uważaj tam na siebie.-pocałowała szybko Leslie w czoło.

-No, pa.

L. pobiegła do garażu po rower.

*

I to na tyle xD
Powrót do góry
Marcelka.
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:52, 28 Gru 2007    Temat postu:

trochę mało opisów w próbce, ale i tak na tak xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolescente
Administrator



Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R. <33 ;)

PostWysłany: Pią 21:57, 28 Gru 2007    Temat postu:

Eee...
No nie wiem...
Prawie same dialogi... ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcelka.
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:04, 29 Gru 2007    Temat postu:

To poproś o inna próbke XD
Adminko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolescente
Administrator



Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R. <33 ;)

PostWysłany: Sob 3:12, 29 Gru 2007    Temat postu:

Wazeliniara.
Ale cos w tym jest...
Macys, tosz ja nieprzyzwyczajona jestem, noo...
Wlaaadza *zlowieszczy usmiech*

Aniu...
Nie daloby rady dac czegos innego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania xD
Gość






PostWysłany: Sob 12:51, 29 Gru 2007    Temat postu:

No rzeczywiście, jakoś tak odważniej czuję się w dialogach ;p... Oto i opis w moim wykonaniu:

Wracała główną ulicą Miasta.
Nawet jak na niedzielne popołudnie było wyjątkowo pusto.
Wiał lekki, lodowaty wiatr, prószył deszcz, ten z najbardziej upiornych, który poraża człowieka swym zimnem, choć nie potrzeba do niego kaptura. Niebo było szare.
Każdy inny nazwałby to końcem świata. A Ona właśnie teraz zauważyła jego piękno.
Cisza. Czasem przejeżdżały pojedyncze samochody. Co jakiś czas patrzyła na wystawy zamkniętych sklepów, szukając tam swego odbicia. Były tylko One dwie. Ona i Ona.
Wiedziała, że dziś coś się wydarzy. Coś, co zmieni całkowicie jej życie. Czekała na to, takie dni jak dzisiejszy nie są normalne, wiedziała.

*

A, jeszcze oświadczam, że akceptuję regulamin. ;d
Powrót do góry
Adolescente
Administrator



Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R. <33 ;)

PostWysłany: Sob 15:21, 29 Gru 2007    Temat postu:

Dobra, przyjeta x).
Tylko zeby mi opisy byly! *zla Ade bedzie katowac, a co!*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.symphatetic.fora.pl Strona Główna -> Stare zgłoszenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin