www.symphatetic.fora.pl

Ellie

Godzina 17.00 jednego z pierwszych dni gorącego lipca, szesnaście lat lat temu.
Na świat, z wielkim krzykiem, przychodzi mała myszowłosa dziewczynka. Nazwana przez ojca; Natalią, przez matkę Magdaleną.
Małe płaczliwe stworzonko, które od maleńkiego prowadziło 'wojnę' z kuzynem mieszkającym w drugim pokoju.
Ukochana i rozpieszczana córeczka tatusia i pierwsza wnuczka, ukochanych dziadków.
Mała, płaczliwa dziewczynka z kucykiem na środku głowy.
Chudzielec; 'Dziecko Tobie mama daje jeść?'.
Posiadaczka okularów, z którymi nie rozstaje sie od drugiego roku życia.
Na każde złe słowo skierowane z jej stronę reagowała płaczem. Nieśmiała, nie umiejąca walczyć o swoje.
Wyrosła na zupełnie inną osobę, niż ta o której napisane było wcześniej.
Wiele razy zraniona, przez najbliższe jej osoby, nie potrafi zaufać obcym osobom.
Czasami przyłapuje sie na tym, że ufa nie temu, komu powinna.
Skryta, długo zastanawia sie czy wyjawić swój sekret, nawet najlepszej przyjaciółce.
Twardo stąpa po ziemi, nie potrafi do końca oddać sie marzeniom. Nie wybacza, jest w stanie robić wszystko, aby pogrążyć swoich wrogów. Gdy nienawidzi nie patrzy na normy i zasady. Bo ona zawsze musi wygrywać.
Zapatrzona w ojca, nieświadomie, popełnia identyczne błędy jak on.
Całkowicie oddana swoim przyjaciołom. Jest w stanie zrobić dla nich wszystko.
Gdy kocha, nie wstydzi sie tego. Jawie o tym mówi.
Jednak, gdy już cierpi, jest inaczej. Zamyka sie wtedy w sobie, nie dając sobie rady z problemami. Nie jest wtedy w stanie otworzyć sie nawet przed ukochanymi osobami.
Pesymistka z objawami realizmu, z którym stara się patrzeć na otaczający ją świat.
Inteligenty leń, posiadający umysł matematyczny. Uwielbia liczby, geografię i język ojczysty. Nienawidzi fizyki, chemii i niemieckiego.
Przekonana o tym, że mężczyźni nie są jej potrzebni do szczęścia, jednak w duchu marzy o idealnym brunecie z czekoladowymi oczami.
Uwielbia burzę, lato i stan euforii. Nienawidzi zakłamanych ludzi, którzy udają kogoś innego i uważają się za lepszych od innych, tego jak matka wytyka jej błędy, które popełniła dawno i zimy.
Zwariowana, posiadająca tysiąc pomysłów na minutę. Najlepiej czuje się w małym gronie, jednak nie jest typem samotnika. Szczera, jednak gdy ma ranić, zachowa pewne uwagi dla siebie.
Nigdy nie odpuszcza. Realizuje to, co sobie założy nawet jeśli podczas tego polegnie, wstanie i jeszcze z większą determinacją zabierze się do wypełnienia marzeń.
Uzależniona do komputera, swojej komórki, 'Bąbolady orzechowej', kawy z mlekiem i cukrem w czarnym kubku i nikotyny.

Zawsze jest coś, co może zrujnować nasze życie. Zależy to od tego, na czym bądź, na kim zależy ci najbardziej. Jesteś zawsze dojrzały i gotowy do wzięcia.”

malinowa

Też mam okulary od drugiego roku życia. Ale starannie się ich pozbywam ; D Jak mogę ; D Chyba, e zapomnę ze soba wziąć futarału ( to boli najbardziej, zwłaszcza jak idę na koncert).

Rosiak

a ja cię znam, kochanie

luł

miło poznać!
ja okulary noszę choć modlę się o soczewki. z mizernym skutkiem.

Ellie

ja ładniej wyglądam z nimi ;d
ale to juz kwestia przyzwyczajenia ;d

luł

ja jak wstaję bez okularów i widzę siebie w lustrze, to jakby inna osoba.

Nelka.

My się chyba znamy, ale miło powitać.^^

Murdermile

My się znamy huhu i jeszcze trochę xDD

malinowa

Tia, dokładnie ; D

Ellie

rzeczywiście bardzo długo ;d

malinowa

Ale poważnie jakby nie było to w lutym chyba ze trzy lata będą ; D

Murdermile

to były czasy.. xD

Adolescente

A ja chyba nie znam...
Ale milo poznac ^^

Ellie

malinowa

Dokładnie... Ale HD to była jedną z pierwszych serii jakby nie było. I właściwie ... Kurczę, bez kitu ; D Nie wiem co powiedzieć ; D